Gdzie jest Gosiewski?
Dodane przez: ,
dnia: niedziela, 27 listopada 2016
Żądam zadośćuczynienia za brak Gosiewskiego w Sejmie Lubiłam się pośmiać z sejmowych wystąpień posła Gosiewskiego. Od ponad sześciu lat jestem pozbawiona tej wątpliwej, bo wątpliwej, ale rozrywki. Wyceniam moje cierpienie skromnie, na 861 zł. Skąd taka kwota? W latach 2001-2010 poseł Gosiewski wygłaszał z trybuny sejmowej średnio 41 wypowiedzi rocznie. Każda dla PiS warta majątek, a dla mnie symboliczną złotówkę. Gdyby nie zginął, mógłby być posłem do eme rytury, czyli do 2031 roku. Ominęło mnie już 369, a stracę jeszcze 492 jego wystąpienia. Oczywiście pod warunkiem, że dożyję, ale własnej, zwłaszcza rychłej śmierci nie bierze pod uwagę nikt z występujących o powtórną kasę za Smoleńsk. Przeciwnie. Chcą dużo kasy, by długo pławić się w luksusach, których nigdy wcześniej nie mieli. Kochani, jeśli też cierpicie, wyceńcie swoją stratę i występujcie do Macierewicza.