Konkurs z nagrodami od Dudy!
Dodane przez: ,
dnia: niedziela, 27 listopada 2016
<span style="color: #1d2129; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 14px;">Konkurs z nagrodami od Dudy! </span><br style="color: #1d2129; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 14px;" /><span style="color: #1d2129; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif; font-size: 14px;">PiS postanowił wykończyć finansowo wszystkich, którzy żyli i pracowali w PRL, z wyjątkiem nawróconych na kaczyzm i nigdy niepracujących meneli. Na pierwszy ogień idą byli pracownicy służb PRL. Rządowy projekt zakłada, że kto, choć jeden dzień służył "totalitarnemu państwu", nawet jeśli został pozytywnie zweryfikowany i następnie 25 lat służył III RP, dostanie emeryturę nie wyższą niż 2000 tys. zł. Znowu zastosowano odpowiedzial</span><span class="text_exposed_show" style="display: inline; font-family: Helvetica, Arial, sans-serif; color: #1d2129; font-size: 14px;">ność zbiorową. Do jednego wora wrzucono personel szpitala MSW, agentów wywiadu i kontrwywiadu, funkcjonariuszy SB.<br />"Za służbę na rzecz totalitarnego państwa" PiS uznaje "służbę od dnia 22 lipca 1944 r. do dnia 31 lipca 1990 r." Skąd taka dziwna data, skoro pwszechnie datuje się koniec PRL na 31 grudnia 1989 r., kiedy weszła w życie nowelizacja konstytucji, przywracająca państwu polskiemu nazwę Rzeczpospolita Polska. Można przyjąć wybory 4 czerwca 1989 r. lub powołanie rządu T. Mazowieckiego 12 września 1989 r., ale dlaczego dopiero 31 lipca 1990 r., skoro tego dnia nie wydarzyło się nic, co znamionowałoby koniec epoki PRL?<br />Może chodzi o prywatny interes władców PiSlandu? Czyżby jakiś wróg prezesa, premierzycy albo któregoś z ministrów zaczął pracę już w III RP i np. chronił rząd Mazowieckiego, a teraz nie ma jak mu się dobrać do d...y? Już jest!!! Nowa ustawa obniży mu do 2 tys. zł emeryturę zagwarantowaną, gdy zaczynał służbę. Albo inaczej: wszyscy krewni i znajomi kaczystów zaczęli pracować w służbach dopiero 1 sierpnia 1990 r., więc im kasy nie ubędzie, a dopieprzy się większej liczbie mundurowych niż, gdyby granicą rzekomej hańby był 31 grudnia 1989 r. Jeśli ktoś ma lepsze wyjaśnienie, ogłaszam konkurs na propozycje. Za najgłupsze prezydent Duda da medal lub ułaskawi.<br />Rząd, ustami premier Szydło i ministra Błaszczaka, bezczelnie łże, że jest to "urzeczywistnienie zasady sprawiedliwości społecznej". Naprawdę to zemsta na ludziach, którzy pracowali w minionym systemie. Wszak komuś trzeba wyrwać kasę na 500+, a emerytom najłatwiej, bo większość stara i chora. Jeśli się uda z mundurowymi, obniżą emerytury kolejnym grupom społeczno-zawodowym. Na pewno profesorom, bo tych w PiS, jak na lekarstwo, także sędziom, prokuratorom, nauczycielom. Listonosze chyba najbardziej szkodzili, bo przecież infekowali wszystkich, przenosząc korespondencję od totalitarnych władz. Póki rządzi PiS, nikt się nie uchowa, ale na szczęście żadne rządy nie są wieczne, a każdą nikczemność można naprawić</span>